Komentarze: 0
chciałam coś napisać trochę ponurego ale się zdziwiłam i zapomniałam co to było
zdziwiłam się bo wstałam o 9 tej minęły 3 godziny a na moim zegarze jest 11
teraz kiedy emocje opadły i wiem która jest godzina ponure myśli wróciły do domu
próbowałam zgasić je w popielniczce ale się nie dały dlatego jestem i planuję jutrzejszy wyjazd do krakowa
oczywiście pojadę sama oczywiście w końcu nie dla każdego moje rodzinne miasto jest atrakcją i znowu wątpliwości opadają mi na czoło że może jednak nie trzeba było tak może lepiej
ale z drugiej strony co by było gdyby to okropna strata czasu
no chyba ze jednak jest 11